środa, 14 grudnia 2011

"Dynastia Tudorów"

(org. The Tudors)
scen. Michael Hirst
Kanada 2007-2010

Dopiero niedawno zaczęłam oglądać ten serial (jestem w połowie drugiej serii) i niestety trochę się rozczarowałam... Na pewno atutem jest aktorstwo (zwłaszcza Katarzyna Aragońska, Wolsey i More) i strona wizualna, ale denerwują mnie te wszystkie uwspółcześnienia i przekręcenia. No i te sceny erotyczne... Nie żebym coś miała przeciw miłości na ekranie, ale w takim ujęciu, jak to jest tutaj przedstawione, to już zahacza o soft porno. Poza tym zupełnie nie rozumiem, czemu bohaterki nie noszą koszul pod sukniami i jakim cudem wyskakują z gorsetów w trzy sekundy. Henryk też niestety do mnie nie przemawia - przede wszystkim fizycznie mi nie pasuje, a poza tym wydaje mi się troszkę spłycony; jakoś po nim nie widać tego oczytania, wykształcenia i dylematów natury moralnej i politycznej, ale może to się jeszcze zmieni w trakcie? W każdym razie liczyłam na trochę bardziej subtelne i treściwe dzieło (w końcu w serialu jest czas na pokazanie różnych fajnych rzeczy, które w kinie nie przejdą). Ale jak potem zobaczyłam sobie w sieci zdjęcia promujące ten serial, to muszę przyznać, że twórcy byli w swych zamierzeniach otwarci i szczerzy, a moje oczekiwania cokolwiek bezpodstawne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz