sobota, 16 lipca 2011

"Opowieść o Zamku na Skale"

Przepraszam, że mnie nie ma, ale ledwo skończyło mi się urwanie głowy z jednym festiwalem, to od poniedziałku zaczynam pracować przy drugim... A gdzieś w międzyczasie jeszcze zdjęcia do filmu były:


Rzeczony film to fabularyzowany dokument pt. „Opowieść o Zamku na Skale” z cyklu pt. „Dolny Śląsk pełen historii”. Film powstał jako kooprodukcja TVP Wrocław i wrocławskiego Ośrodka Kultury i Sztuki. Wzięłam udział, wraz z całym zespołem, w kręceniu sceny XIX-wiecznego balu. Tzn. w założeniu miał to być bal urodzinowy króla pruskiego Fryderyka Wilhelma III, z udziałem cara Rosji Aleksandra I, który odbył się w Zamku na Skale w Trzebieszowicach w 1813 r. W praktyce był taki trochę multi-period (np. męskie stroje i fryzury, które przypominały bardziej lata 20. XX w.), ale mam nadzieję, że przeciętny widz TVP3 się nie zorientuje.

Kręcenie tego filmu to była na pewno fajna przygoda, chociaż atmosfera na planie niewiele miała wspólnego z dawnymi czasami. W dużym skrócie: przygotowania trwały kilka godzin, obejmowały make-up i fryzury oraz zszywanie sukien bezpośrednio na nas. W sali było duszno i gorąco, ale by przydać scenie uroku rozpalono jeszcze kominek, a po rozdaniu kieliszków (z sokiem) polecono nam nie wypijać zbyt szybko "rekwizytów". Potem było z dziesięć dubli, podczas których tańczyliśmy kadryla (5:16 min), z wielką żarówą prosto w oczy i kamerą krążącą niebezpiecznie blisko, a w tle słychać było pokrzykiwania ekipy: "Goście przechadzać się! Służba roznosić szampana! Cesarze gadać ze sobą!" i gdzieś tak w połowie kręcenia padło najlepsze: "Pani od początku ma te okulary na nosie?!". Ogólnie dość męcząca praca, wymagająca ciągłego skupienia i niezłej kondycji fizycznej. Na pewno zweryfikowała trochę moje spojrzenie na filmy kostiumowe, trudności jakie się wiążą z ich produkcją i wysiłek, jaki trzeba włożyć w uzyskanie pięknego i historycznie wiarygodnego efektu.

Natomiast jeśli chodzi o "przenoszenie w czasie", to zdecydowanie podczas występów na scenie łatwiej o odtworzenie dawnej atmosfery niż na planie filmowym. Niemniej jednak fajnie było sobie te dwie dziedziny sztuki porównać.

1 komentarz:

  1. Piękny wpis! :) Dzisiaj o 21:25 w TVP3 jest emisja filmu, wraz z pozostałymi z cyklu, jest to związane z premierą kolejnego filmu "Dolina pałaców i ogrodów". Wyemitowany zostanie też making-off, reportaż z planu filmowego, który wraz z samym filmem widziałam na prapremierze w Wojanowie. Kamera zarejestrowała podobne smaczki jak te, opisane tutaj. Pozdrawiam :) Magdalena

    OdpowiedzUsuń